Informacja

          Ostatnimi czasy wena spłatała mi figla. Miałam mnóstwo pomysłów na opowiadania i to w jednym czasie. Niestety, na pisanie ich tej weny już zabrakło. Tym sposobem mam fabułę do czterech nowych opowiadań, z których część jest dłuższych. Dodatkowo rozwinęłam fabułę MAD i zabrałam się za OLAM.

          To drugie opowiadanie, które zaczęłam pisać wieki temu, a straciłam wenę i nie było pisane od, wydaje mi się, roku, znowu ruszyło. Niestety zaczęłam od końca, więc do publikacji kolejnej części musicie jeszcze poczekać (prawdopodobnie około tygodnia). Jeżeli chodzi o MAD, pojawi się jeszcze jeden rozdział, a następnie będzie dłuższa, ale nie za długa przerwa. Wynika to z tego, że nie jestem w stanie pisać tyle opowiadań na raz. Mam sporo pomysłów, które chcę zrealizować, ale mam wakacje i nie chciałabym spędzić ich w całości przed komputerem. W końcu muszę odpocząć i zregenerować siły przed pójściem na studia. Dlatego najpierw zakończę OLAM, następnie wrócę do MAD. Jak dobrze pójdzie, uda mi się równolegle pisać jeszcze jedno opowiadanie.
          W tej kwestii mam pytanie do Was, moich czytelników. Które opowiadanie mam zacząć pisać najpierw?
a) 'Love you, sister!' - o zakazanej miłości bardzo bliskich sobie osób, rozpoznawaniu swoich uczuć, więzach krwi i walce o swoje szczęście.
b) 'Ménage à trois' - o tym, że hetero, nie zawsze znaczy hetero, dziwnym związku, który wymaga poświęceń, ale też daje szczęście, oraz o życiu w świetle fleszy i zachowaniu swojej prywatności.
          Inne opowiadania wymagają jeszcze przemyślenia. Napiszcie w komentarzach, którą z tych dwóch opcji wolicie.
          Poza tym powstaje jedno opowiadanie jednoczęściowe, które jest zaplanowane i przemyślane. Pozostałe to kwestia chwili natchnienia, więc możecie się ich spodziewać o każdej porze dnia i nocy. Podobnie jest z wierszami.
          Mam jeszcze prośbę w związku z MAD. Praktycznie nikt nie wypowiadał się na temat tego utworu. Wiem, że to dopiero początek, a rozdziały są krótkie, ale chciałabym poznać waszą opinię. Jeżeli uważacie, że jest do bani, możecie mi to napisać. Uwierzcie, potrafię znieść krytykę lepiej, niż przemilczenie. Jeżeli macie jakieś uwagi, chętnie się o nich dowiem. Wiedza, czego oczekujecie po tym opowiadaniu, bardzo by mi pomogła. Dlatego piszcie, nie bójcie się. Ja nie gryzę.
          Dziś przekroczyliśmy liczbę 900 wejść na mojego bloga. Cieszę się, że tyle was czyta. Gdyby jeszcze za tym szła rosnąca liczba komentarzy (szczerych, krytycznych, jakichkolwiek, oprócz spamu oczywiście), niczego więcej do szczęścia by mi nie brakowało. Wiem, że na niektórych waszych blogach pojawiły się odnośniki do strony z moją twórczością, za co serdecznie dziękuję. Bardzo to doceniam i jestem wam wdzięczna.
          Oficjalnie rozpoczęły się wakacje, więc życzę wam wszystkim szalonej zabawy, dużo wypoczynku i cudownej pogody, bo bez niej wolny czas nie ma takiego uroku.
:)