Mówią, że „nadzieja umiera ostatnia”,
A my wciąż żyjemy.
Chociaż nadzieję odebrano nam już dawno,
Nie rozpłynęliśmy się we mgle.
Nadal wierzymy w nowy dzień,
We wschodzące słońce i radość.
I żyjemy bez strachu, bo skoro nie mamy nadziei,
Nie mamy też nic do stracenia.
A jeżeli stanie się cud,
Spełnimy marzenia.
Hm... ten wiersz troche rpzeczy sam sobie.
OdpowiedzUsuń"Mówią, że „nadzieja umiera ostatnia”,
A my wciąż żyjemy."
Te dwa wersy mówią nam, że skoro żyje jeszcze coś, to nadzieja tez musi żyć. Ona czeka aż to wszytsko inne "coś" u mrze, dopiero wtedy ona bedzie mogla.
"Chociaż nadzieję odebrano nam już dawno,
Nie rozpłynęliśmy się we mgle.
Nadal wierzymy w nowy dzień,"
Wierząc w nowy dzien (i jak dalej wspominasz w radosc) mamy na niego nadzieję, na tym ona polega między innymi.
Jednak, zakładając, ze rzeczywiście nadzieja została nam odebrana, to... ten fragment jest poruszający:
"I żyjemy bez strachu, bo skoro nie mamy nadziei,
Nie mamy też nic do stracenia."