niedziela, 30 marca 2008

4x02 'She drives me crazy' [IS]

...piękne podwórko z fontanną na środku. Dookoła pełno świec. A tuż obok fontanny nakryty stolik dla dwojga. To wszystko wyglądało tak wspaniale i romantycznie. Tommy włączył cichą, wolną muzykę, która sprawiła, że Jude poczuła się tak jakby świat nie istniał...Tak jakby nie było przyszłości i przeszłości tylko ta chwila...Ta jedna noc...
-Tommy...
-Szzzzz... Nic nie mów tylko usiądź.- Powiedział chłopak i podsunąwszy krzesło swojej dziewczyny znikną na chwilę za drzwiami.
Po chwili wrócił z tacą pełną jedzenia i postawił ją na stoliku. Otworzył szampana i nalał do dwóch kieliszków.
-Postarałeś się... Nie spodziewałam się tego po tobie.- powiedziała Jude rozglądając się dokoła.
-Czego się nie spodziewałaś?
-Takiego romantyzmu... zaangażowania...
-...tego, że będę cię tak rozpieszczał?- Dokończył za nią
-Myślałam, że dobrze cię znam i że takie randki to nie w twoim stylu.
-Nie wiesz o mnie wszystkiego.- Odpowiedział zalotnie i przybliżył swoją twarz do Jude.
-Nie tak szybko.- Powiedziała- może najpierw coś zjemy?
-Masz rację. –Nałożył jej trochę jedzenia na talerz, a potem nałożył sobie.
-To jest pyszne...
-Starałem się... dla ciebie...sam gotowałem...
-Quincy... dzisiaj mnie zaskakujesz...
-Jeszcze nie raz cię dzisiaj  zaskoczę.- Powiedział tajemniczo.
Jedli, a Tommy co chwile dolewał im szampana.
-Tommy, czy ty chcesz mnie upić?- Powiedziała i uśmiechnęła się do niego.
-No i tu mnie masz. A chciałem cię tym zaskoczyć.-Roześmiali się.

Tom po chwili wstał, zgłośnił muzykę i poprosił Jude do tańca. Objął ją w talii i zaczęli tańczyć. Taniec był baaardzo wolny i jeszcze baaardziej romantyczny. Popatrzyli sobie głęboko w oczy. Widzieli w nich teraz to wszystko co czuli: miłość, szczęście i to zapomnienie o całym świecie, błogi spokój i to uczucie, że już nic i nikt nigdy ich nie rozłączy. Wtedy się pocałowali. To był długi i namiętny pocałunek i żadne z nich nie chciało go przerywać. Nagle piosenka się skończyła, a oni się od siebie odkleili.
-Ten wieczór mógłby się nigdy nie skończyć.- Wyszeptała mu do ucha Jude.
-Skończy się, ale tylko od nas zależy to, co się wydarzy.- odpowiedział jej również szeptem.

efefefef
Tym czasem:

SME, Karma, Sadie i Kwest umówili się w opuszczonym studio na wieczorek filmowy.
-A Jude i Tommy nie przyjdą?- Zapytał na wstępie Speed.
-Nie. Zaplanowali coś na wieczór. Będą się dobrze bawić sami.- Odpowiedziała Sadie.

Zaczęli oglądać jakiś horror, ale po kwadransie zaczęli się wygłupiać i rzucać się popcornem. Potem chłopaki z SME przynieśli jeszcze chipsy i napoje. Siedli i oglądali filmy całą noc, co jakiś czas się wygłupiając i gadając.

efefefef
U Jude i Toma:

Tommy rozłożył koc na trawie. Położyli się na nim i patrzyli w gwiazdy. Właściwie to tylko Jude patrzyła w gwiazdy, bo Tommy był zajęty patrzeniem się na nią.
-Piękna noc.- Powiedziała Jude przerywając trwającą od jakiegoś czasu ciszę
-Możliwe, ale ty jesteś piękniejsza.
-Tommy, ty głuptasie.- uderzyła go lekko w ramię i zaśmiała się
-A to za co? I że niby ja głuptas?
-Zabrałeś mnie tu tylko po to żeby się na mnie gapić?
-A myślałaś, że po co?
-Ty naprawdę jesteś głuptasem.- zaśmiała się
-W takim razie...-nie dokończył, tylko zaczął ją łaskotać.
-Przestań...Tommy...
-A co mi za to dasz?- Jude nie odpowiedziała tylko pocałowała go.- Za to mogę przestać.- powiedział i uśmiechną się.
-Jest tak wspaniale...Być tu z tobą...Nie myśleć o niczym i o nikim...Tylko my i nasze szczęście...
-Tak...Dobrze to ujęłaś...- Przysuną ją bliżej do siebie i pocałował.
Ona wstała i popatrzyła na niego przepraszającym wzrokiem.
-Coś się stało? Coś zrobiłem nie tak?- Zapytał przerażony
-Nie, Tommy, wszystko w porządku tylko...
-Tylko?
-Tylko chcę napisać piosenkę. O nas. O tym co jest teraz. Śpiewać o tym. Niech wszyscy wiedzą i żebyśmy nigdy nie zapomnieli o szczęściu jakie nas spotkało.
-Doprowadzasz mnie do szaleństwa.
-Wiem, że nie miałeś tego w planach, ale proszę. To dla mnie ważne.
-Dobrze już, dobrze. Poczekaj. Pójdę po gitarę.- Po chwili wrócił do niej z gitarą.- To o czym dokładniej ma być ta piosenka?
-Chłopak i dziewczyna...Długo nie mogli być razem mimo miłości...W końcu im się udaje i nie zwracają już uwagi na przeciwności...Może tak: -wzięła gitarę i zaczęła grać i śpiewać-

I can’t believe it happen to me
But I really feel you’re my everything
Listen to the music I play
Read in my thoughts what I wanna say
And I can lose all I have there
But don’t forget what we bought share
It’s something special God gave to us
That’s why I fall in love so fast

-I teraz refren. Może tak:

Hold me in your hands
Breath me
Forget about all world
And breath me
Don’t care what they say
And breath me
Just tell me that you’ll stay
And breath me every single day

-To co w drugiej zwrotce?
-Nie wiem. Masz jakiś pomysł?
-Może...Posłuchaj:

I was so afraid to try
Don’t know why I lost my mind
Made mistakes and watched you cry
Felt the pain you had inside
Never dreamed if you forgive
It was best thing you could give
Now you love me like your sun
We are threw, love’s not for fun

-To jest świetne. Jeszcze potrzebujemy jakiejś końcówki.
-Tak, ale nie znamy zakończenia.
-Skończymy to rano.- Powiedziała i usiedli z powrotem na kocu przytuleni do siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SZEROKA LISTA